Forum Ford Club Polska > Samochody > Ford Escort [Escort 1995-2001] Po wymianie sondy lambda przerywa i strzela nie każda morda pasuje do Forda . Ostatnio edytowane przez kumpel Fordzika ; 19-08-2018 o 18:10 19-08-2018, 17:23 #18 Sprawdzanie Numeru VIN. SPRAWDŹ Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Garage > Kupujemy auto: Mondeo MKIV Gniezno Ludzie mawiają, iż "przysłowia są mądrością narodu". 邏 Idąc tym tokiem oglądając Forda Focusa, który wyjechał z naszego salonu przypomniało nam się, że Sprawdzanie Numeru VIN. SPRAWDŹ Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Garage > Ogólnie o motoryzacji: jest szansa na normalne silniki Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. ford::advanced Zarejestrowany: 27-03-2009 Skąd: Warszawa Model: Mondeo IV - automat Silnik: TDCi-140KM Vmax-208 km/h Rocznik: 2009 Postów: 416 Odp: Jak to było - nie każda morda pasuje do Forda? Witam! U mnie było podobnie. Zacząłem od 14 letniego citroena, z którego na siłę chciałem zrobić nowe auto, ale mimo mnóstwa kasy wtopionej w to auto jakoś nowy nie chciał być. Mimo to wspominam Citroena BX bardzo ciepło, gdyby tylko nie wykapywał z niego ten płyn hydrauliczny, ech... Zmęczony ciągłym uszczelnianiem gumowych kabelków w BX, kupiłem Astrę II z Gliwc ( 100KM plus klima). Miało być nowe auto i już. No i jest, zero problemów, malutko pali, wsio działa jak trzeba, ładnie chodzi, klima chłodziGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ale... goły trochę a człowiek szuka jak tu sobie poprawić życie. W tą zimę przymarzłem do fotela, jedna noc -22 stopnie a ja pracowałem do 2 w nocy (40 km do domu), zamarzyłem o podgrzewanej przedniej szybie i fotelachGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Powstała firma i okazało się, że warto choć część podaktów zatrzymać dla siebie i stąd decyzja o nowym aucie. Ale tym razem bez wymuszonych oszczędności, w leasingu i w końcu DUŻE jak ja (mam 191 cm wzrostu) Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Najpierw napaliłem się na Pickup-a, ale po obejrzeniu kilku "taczek" na kołach odpuściłem. Potem oglądałem SUV-y, ale odpadły, bo miały malutkie bagażniki a duże SUV-y były poza zasięgiem cenowym i nawet eksploatacyjnym (spalanie kosmiczne, opony specjalne, serwis drogi, 2 napędy, cuda...). Dodatkowo chciałem w końcu spełnić swoje największe marzenie i kupić automataGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A w salonach na pytanie o automat+diesel = najdroższa z możliwych wersja. Tak odpadł C5, Opel Insignia ciasny (i drogi 3 razy cena w górę o 3 tys. jak się zastnawiałem), Honda... jakoś nie widzę się w Hondzie i nie ma diesla w automacie, Avensis - matko jak tam automat mulił to auto. Ogólnie avensis był głośny, nawet bardzo... Nie umiem negocjować i zawsze chcieli mnie skosić maksymalnie na cenie. C5 za 121 tys!!! Kia Sorento 130 tys. Insignia 116 tys. Avensis coś ok 100 tys. Koszmar. Ale i tak padło na Opla Insignię 160KM, diesel, ksenony, bajery za 104 tys. Mondeo skreśliłem na początku poszukiwańGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Otóż auto dla przedstawiciela handlowego jakoś mi nie pasowało. Nooo i w końcu podjechałem do Forda (żeby upewnić się, że Insignia to dobry wybór), a co tam zerknę na to auto. Pierwsze wrażenia kiepskie. W salonie stał "golas" i nie zrobił na mnie wrażenia, ale uparłem się na jazdę próbną - nie ma automataGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jak zwykle pod górę. No dobra niech będzie zwykły (do tej pory testowałem tylko automaty). Pojechałem 1 raz kombi Tit X, nooo fajny był, ale jakoś nie pasował. Pojechałem do drugiego dilera przy okazji oglądania Citroena i znowu odbyłem jazdę próbną (po 1 godzinie olewania mnie przez dilera - choć dzwoniłem i się umawiałem - bigautohandel na Krakowskiej w Wawie - nie polecam). Tym razem jazda była długa (swoje odczekałem), na rondzie przy lotnisku Pan diler trochę się wystraszył jak dałem po garach w łuku - auto pięknie wytrzymało próbę i pojechało z małym piskiem gdzie chciałemGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. W międzyczasie Opel podniósł mi 3 raz cenę za wybraną Insignię. Zaczęło się od 104 jak pisałem wyżej a skończyło na 116+kratka+ubezpieczenie - o nie. Dałem sobie spokój z oplem... No i wróciłem do "mojego" dilera, pogadałem o cenie, obejrzałem Titanium X w pełnej krasie i... zamówiłem w ciemno takie Mondeo, automata oczywiście, potem lepszy silnik (bo zawsze warto mieć więcej koni niz mniej), kilka bajerów z katalogu, kolor maksymalnie olewany, ale zawsze chciałem taki kolor, choć teraz Ford zepsuł mi odcień. I czekam na auto+kratka od 1 kwietniaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. __________________ Regulamin pkt. 23 i 24 bez samochodu Ostatnio edytowane przez ernestpierwszy ; 13-05-2009 o 19:47 Ford Transit AWD. Sporo zabierze na pokład, dobrze się czuje także na lewym, szybkim pasie jezdni. Czy dostawczak może być naprawdę szybki? Ford transit pokazuje, że tak. A do tego w swoim przepastnym wnętrzu zmieści nawet... drogach całego świata jeździ już ponad sześć milionów transitów, a doświadczenie Forda w produkcji furgonetek sięga 45 lat. Transit jest więc na wskroś dojrzałą nabywcy dostawczaka kluczowa kwestia to przestrzeń bagażowa. W przepastnych bebechach transita zmieści się nawet smart. Nie ma też problemu, by spakować całe wyposażenie małego mieszkania, łącznie z meblami. Transit dźwignie półtorej tony ładunku, trzy europalety, a dzięki wykładzinie podłogi, także mniejsze, nieprzymocowane ładunki w czasie jazdy nie będą tłukły się po wnętrzu paki. Załadunek ułatwiają szeroko otwierane boczne i tylne drzwi. Wrażenia z jazdyCo ciekawe, za kierownicą transita można trochę poczuć się jak w... fordzie mondeo trzeciej generacji. Widać w magazynach firmy zostało sporo elementów po tym samochodzie, np. kierownic. Wszystko jest bardzo praktycznie rozplanowane, co ucieszy prowadzącego. Dodatkowy powód do radości kręcącego kierownicą to niezła widoczność i bardzo wygodny fotel. Ergonomia bez zarzutu. Mniej powodów do zadowolenia ma dwójka pasażerów. Pionowe oparcia siedzeń sprawią, że pasażerowie szybko poczują się jak w czasie niedzielnej sumy. Silniki diesla trzeba lubić, by delektować się ich klekotem. Świst turbiny to już uczta dla uszu koneserów. Transit zapewnia obie atrakcje i to bardzo wyraźnie. Kakofonię spod maski wypada polubić, albo głośniej nastawiać radio. Do przemieszczenia się transitem dobrze pasuje piosenka "Born to be wild" zespołu Steppenwolf albo "Highway to hell" AC/DC. Transit bez kompleksu może stawać w szranki z autami osobowymi. Niekoniecznie trzeba od razu próbować zepchnąć go z lewego pasa, bo może pokazać co umie. Ma do dyspozycji pomoc naukową w postaci 125-konnego silnika o pojemności 2,2 litra i słusznym momencie obrotowym 350 Nm. Pierwszy i drugi bieg jest odpowiednio "dostawczo" krótki, na "trójce" ford gna już do przodu, niczym wielka lodówka. Wzbudza respekt. Zapędów kierowcy do dynamicznej jazdy nie powstrzyma nawet dystrybutor. Dobrze załadowany transit pali akceptowalne 12 litrów "na sto". Pusty i nie prowokowany do bycia "wild", zadowoli się dziewięcioma litrami oleju sprawą jest napęd na obie osie. W normalnych warunkach napęd przekazywany jest na tył. Przód załącza się w momencie gdy koła zaczynają się ślizgać. Dobrze sprawdza się to podczas wspinania na strome wzniesienia. Transit wrzucony w piach lub błoto troszkę się gubi, jednak cierpliwy kierowca ma szansę wyprowadzić dostawczaka z kłopotów pod kołami, musi tylko uzbroić się w trochę cierpliwości i przypomnieć sobie, że wzorcowy napęd 4x4 zapewnia subaru, a nie bogato wyposażonej wersji trend, katalogowa cena transita z napędem AWD wynosi ok. 124 tys. zł bez vat. Cena oczywiście nie uwzględnia upustów i rabatów jakie przedsiębiorca indywidualnie może wynegocjować. Samochód do testów użyczony przez Euro-Car, trójmiejskiego przedstawiciela marki. Wszystkie części załatwi ci diler NH. Często też na allegro są ludzie co załatwiają części, poszukaj takich osób i jeśli nie wystawiają interesującej cię części to zawsze możesz zapytać czy ci nie ściągną. Nie wiem skąd opinie o trudności z dostępem części, dużo gorzej pod tym względem wypada Valtra. Na stronie NH masz internetowy katalog części do większości Fordów. Części do silnika można kupić też tutaj: Dla porównania tutaj możesz sobie sprawdzić ile dana część kosztuje w GB i w USA: GB -> USA -> PS. Moim zdaniem Fordy to bardzo solidne traktory, posiadające niekiedy genialne rozwiązania konstrukcyjne (np pompa hydrauliki dostępna z zewnątrz) Jedyne co mi się nie spodobało, to spalanie wersji 6 cyl i skrzynia biegów, która nie specjalnie jest wygodna w pracy z turem. Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! kentucky1 23 Jul 2018 12:24 139284 #1 23 Jul 2018 12:24 kentucky1 kentucky1 Level 2 #1 23 Jul 2018 12:24 Witam. Mam pytanie. W piątek sprzedałam auto Ford Mondeo Mk 3. Auto według mnie było sprawne tzn. wszystko działało oprócz klimatyzacji o której kupujący wiedział. Auto wystawione było za 4700 zł, sprzedane zostało za 4000 zł. Jednak kupujący napisał mi dziś SMS dlaczego nie powiedziałam że zawieszenie jest wybite i że chyba odda samochód. Nie znam się na tym zupełnie, nie wiedziałam że jest coś nie tak i o tym też poinformowałam kupującego. Kupujący oglądał auto, przejechał się nim i nie miał żadnych zastrzeżeń. Czy muszę przyjąć auto od kupującego? Proszę o pomoc bo nie mam pojęcia co mogę zrobić w tej sytuacji. Dodam, że autko naprawdę nie było złe, a cena za którą ostatecznie sprzedałam chyba niezbyt wygórowana... #2 23 Jul 2018 12:36 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #2 23 Jul 2018 12:36 Sprzedałeś jako osoba prywatna czy jako przedsiębiorca? #3 23 Jul 2018 12:49 kentucky1 kentucky1 Level 2 #3 23 Jul 2018 12:49 Jako osoba prywatna. Czytałam gdzieś, że jest coś takiego jak "wady ukryte" tylko, że ja się naprawde na tym nie znam i nie wiedziałam, że jest coś nie tak. #4 23 Jul 2018 13:30 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #4 23 Jul 2018 13:30 A w umowie zawarta była klauzula, że kupujący zapoznał się ze stanem faktycznym pojazdu, a sprzedający oświadcza że pojazd nie posiada wad ukrytych? #5 23 Jul 2018 13:34 kentucky1 kentucky1 Level 2 #5 23 Jul 2018 13:34 Tak była taka informacja ale czytałam że ona niewiele daje nie wiem czy to prawda? #6 23 Jul 2018 13:47 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #6 23 Jul 2018 13:47 Kwestia interpretacji. Jak to w zagadnieniach prawnych. Co innego jest zużycie spowodowane normalną eksploatacją. Tutaj argument po stronie sprzedającego. Kupujący mógł przecież sprawdzić stan zawieszenie, a jeśli się nie zna to zlecić ocenę w stacji diagnostycznej. A co innego jeśli się auto miało dzwona i ta informacja została zatajona przed kupującym. Polecam lekturę: #7 23 Jul 2018 15:26 forest1600 forest1600 Level 17 #7 23 Jul 2018 15:26 Próba naciągniecia, było wpisane, że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym pojazdu, a zawieszenie, to część eksploatacyjna, nie przyjmowałbym zwrotu, ewentualnie w takim stanie, jak było sprzedane, czyli sprawnym zawieszeniem. #8 23 Jul 2018 15:46 eurotips eurotips Level 38 #8 23 Jul 2018 15:46 Zwrot używanego auta kupionego od osoby fizycznej to nie taka prosta sprawa, widziały gały co brały i miał możliwość przejechania się. Także nie powinnaś godzić się na zwrot jeśli nie masz niczego za uszami, na bank w sądzie przegra i poniesie dodatkowe koszty np. rzeczoznawcy, bo nie można od 20-letniego auta oczekiwać stanu salonowego. #9 23 Jul 2018 16:05 teskot teskot Level 34 #9 23 Jul 2018 16:05 A najgorzej jak przez ten czas coś jeszcze tym autem nabroił (potrącił kogoś, ukradł paliwo ze stacji itp) to Ty byś miał przerąbane. #10 23 Jul 2018 19:08 bula17 bula17 Level 22 #10 23 Jul 2018 19:08 Nie ma zwrotu w takiej sutułacji mogł jechac na stacje diagnostyczna i sprawdzić bardzo niska wartosc wiecej biegania niż to warte poza tym ile czasu mineło od sprzedaży ? #11 23 Jul 2018 19:24 K3 K3 Level 27 #11 23 Jul 2018 19:24 Olać. Skuteczna reklamacja wymagałaby, aby kupujący założył sprawę cywilną, oraz powołał rzeczoznawcę. Nieopłacalne dla niego przy przedmiocie sporu o wartości 4kPLN. #12 23 Jul 2018 19:39 c2h5oh c2h5oh Moderator #12 23 Jul 2018 19:39 Stary trik. Będzie chciał żebyś oddała mu część kasy. Tak robią cwaniacy od wielu lat. #13 23 Jul 2018 20:02 robokop robokop VIP Meritorious for #13 23 Jul 2018 20:02 Wybite zawieszenie nie jest wadą ukrytą - robił przejażdżkę, to chyba czuł że coś stuka. Więc teraz zęby w tynk. #14 23 Jul 2018 22:18 LENIWIEC_PL LENIWIEC_PL Level 28 #14 23 Jul 2018 22:18 Witam serdecznie. Zgodnie z prawem polskim nie musisz przyjąć zwrotu pojazdu tym bardziej, że kupujący miał szansę się przejechać autem i sprawdzić stan zawieszenia. Zawsze mógł zaproponować podjechanie na stację diagnostyczną gdzie za niewielką dopłatą diagnosta by sprawdził stan samochodu i nawet wydał stosowny dokument. Jednak jak widać "Nie każda morda pasuje do forda" Rozwiązania są dwa, albo oddasz mu kasę a on tobie samochód dla świętego spokoju i tu możesz się rozczarować bo kilka części może być podmienione z dobrych na używane(wyeksploatowane) albo odmówić zwrotu pojazdu i czekać na rozwój sytuacji. Ja osobiście jeśli nie miałbym nic za uszami wybrałbym to drugie. #15 23 Jul 2018 23:27 Chupacabra Chupacabra Level 33 #15 23 Jul 2018 23:27 LENIWIEC_PL wrote: za niewielką dopłatą diagnosta by sprawdził stan samochodu i nawet wydał stosowny dokument. Dokładnie. Mnie taka usługa kosztowała 40 złotych, więc żaden majątek. A przetrzepał auto lepiej jak na przeglądzie. #16 24 Jul 2018 10:07 nici nici Moderator Chiptuning #16 24 Jul 2018 10:07 Dokładnie, stary trik. A za pare dni postraszy sądem i zaproponuje 1000zł dla niego za koniec sprawy. Każ spadać na drzewo. #17 24 Jul 2018 10:26 sanfran sanfran Network and Internet specialist #17 24 Jul 2018 10:26 Nie gódź się na zwrot, nie kłóć się, bądź ostrożny w tym co mówisz (pamiętaj, że może cię nagrywać) i zgadzaj się na sąd. Ja to miałem zwariowaną sytuację z samochodem (rok 1990). Kupiliśmy malucha w piątek i stwierdziliśmy, że może pojedziemy do Berlina Zachodniego (ze Śląska). Wróciliśmy w niedzielę wieczorem a tu sprzedający z kasą (co do grosa), że się rozmyślił i chce auto z powrotem. No coż, dostał je, tysiąc więcej na liczniku, brudne po podróży i na rezerwie. Nie narzekał. #18 24 Jul 2018 10:27 ^ToM^ ^ToM^ Level 40 #18 24 Jul 2018 10:27 Nie przyjmować auta (chyba, że to była jakaś wada ukryta, ale zakładam że nie). Niech idzie do sądu. Sąd każe Ci przyjąć auto i oddać kasę to tak zrobisz. Właściwie to jest najlepsze rozwiązanie. Można też przyjąć auto, oddać pieniądze i sprzedać je ponownie komuś innemu. Też tak można robiąc ukłon w stronę klienta (w USA to standard w zasadzie). Ale nie ma obowiązku tak robić. Sąd niech rozstrzygnie. Pzdr! #19 24 Jul 2018 10:40 sanfran sanfran Network and Internet specialist #19 24 Jul 2018 10:40 ^ToM^ wrote: Też tak można robiąc ukłon w stronę klienta (w USA to standard w zasadzie). Prywatna sprzedaż to nie jest układ sprzedawca - klient. W UK samochody w sprzedaży prywatnej (i nie tylko samochody) są sprzedawane na zasadzie "sold as seen" i nie ma zmiłuj. Nie wiadomo, co kupujący zrobił z tym samochodem a i sprzedający mógł pieniądze zainwestować w nowy pojazd. #20 24 Jul 2018 10:42 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #20 24 Jul 2018 10:42 @kentucky1 zatem jak widzisz, jeśli nie masz nic na sumieniu (czytaj: zataiłeś jakąś istotną usterkę lub podstępem coś zamaskowałeś) to możesz olać kupującego i spać spokojnie. Nawet jak będzie groził sądem. Odrzucać konsekwentnie wszystkie jego roszczenia. Co innego, jeśli masz coś na sumieniu (w sensie świadomie oszukałeś kupującego) to najlepiej... oddaj po dobroci. Niezgodność towaru z umową to klauzula stosowana gdy konsument (klient- osoba prywatna) kupuje od przedsiębiorcy (sklep, firma itd.). W Polsce sytuacja prawna opisana przez @sanfran w tym temacie jest podobna jak w UK. #21 24 Jul 2018 11:22 yogi009 yogi009 Level 43 #21 24 Jul 2018 11:22 Zgadzam się z Kolegami. Kupujący oglądał auto, zapoznał się ze stanem faktycznym i podpisał umowę. W tej kolejności. Jeszcze po drodze dostał zniżkę ceny. To nie jest auto z salonu. #22 24 Jul 2018 11:25 robokop robokop VIP Meritorious for #22 24 Jul 2018 11:25 Kiedyś kiedyś znajoma miała taką sytuację - sprzedała auto. po bodaj 2 tygodniach, zgłosił się do niej nabywca, z fakturą z warsztatu na bodaj 2 tysiące złotych za remont zawieszenia - znajoma powiedziała gościowi, że widział co kupował, to nie jest nowe auto, tylko ze znacznym przebiegiem - wysłała go na drzewo. Gość słał jej potem pisma z "przedsądowym wezwaniem do zapłaty", w końcu dał sobie spokój - liczył że się wystraszy. #23 24 Jul 2018 11:33 qs300 qs300 Level 32 #23 24 Jul 2018 11:33 Jeśli samochód byłby kupiony w komisie lub od handlarza, wtedy można dochodzić swoich praw odnośnie wad ukrytych, jeśli sprzedającym jest osoba fizyczna, prawo to nie ma zastosowania. Nie każdy sprzedający (osoba fizyczna) musi być mechanikiem lub znać się na samochodach a w interesie kupującego jest, żeby jak najlepiej sprawdzić samochód zanim podpisze warunki umowy z klauzulą o wiadomym stanie technicznym. Kupujący może sobie sprowadzić mechanika, zaprowadzić samochód na stację kontroli pojazdów, żeby sprawdzić jego stan techniczny, jeśli tego nie zrobił, to znaczy że zapoznał się z jego stanem technicznym i go akceptuje. #24 24 Jul 2018 15:25 Piotsztykiii Piotsztykiii Level 5 #24 24 Jul 2018 15:25 Wydaje mi się, że kupujący ma prawo zwrócić samochód w ciągu 30 dni od daty zakupu, nie podając żadnej przyczyny. Oczywiście samochód musi być w takim stanie jak podczas sprzedaży, co oczywiście jest trudne do zweryfikowania bo mogły zostać wymienione części ze sprawnych na niesprawne, jak ktoś już wcześniej napisał. Sam osobiście w swoim życiu zwróciłem dwa samochody kilka dni po zakupie. W obu przypadkach sprzedający również byli świadomi, że istnieje taki instrument prawny. Pozdro Moderated By gulson:Wprowadzanie w błąd #25 24 Jul 2018 15:35 qs300 qs300 Level 32 #25 24 Jul 2018 15:35 Piotsztykiii wrote: Wydaje mi się, że kupujący ma prawo zwrócić samochód w ciągu 30 dni od daty zakupu, nie podając żadnej przyczyny. Mylisz pojęcia - możliwość zwrotu towaru w ciągu 14 dni zakupionego przez internet, nawet sklep stacjonarny nie ma obowiązku przyjąć zwrotu, bo klient fizycznie widzi kupowany towar a co dopiero używany samochód od osoby fizycznej. #26 24 Jul 2018 15:42 yogi009 yogi009 Level 43 #26 24 Jul 2018 15:42 Według mnie wszystko w temacie zostało już powiedziane. Nie szukajmy dziury w całym. #27 24 Jul 2018 15:51 qs300 qs300 Level 32 #27 24 Jul 2018 15:51 Dla potwierdzenia naszych sugestii, autorka tematu może zadzwonić do Rzecznika konsumenta i upewnić się, czy ma obowiązek przyjęcia zwrotu sprzedanego samochodu. #28 24 Jul 2018 16:25 User removed account User removed account User removed account #28 24 Jul 2018 16:25 Piotsztykiii wrote: Wydaje mi się, że kupujący ma prawo zwrócić samochód w ciągu 30 dni od daty zakupu, nie podając żadnej przyczyny. Mylisz się i to bardzo, nie ma takiego prawa w Polsce. Jeśli się z tym nie zagasz to podaj podstawę prawną wraz z linkiem do stosownej ustawy. #29 24 Jul 2018 17:37 Jarzabek666 Jarzabek666 Level 37 #29 24 Jul 2018 17:37 flux_capacitor wrote: Mylisz się i to bardzo, nie ma takiego prawa w Polsce. Musi coś być kolega przez to przechodził kupił opla fronterę niestety po czasie wyszło ze uszkodzona głowica ale to nie trwało długo może 4h 6h po kupnie był u sprzedawcy osoba prywatna i właśnie starał się o rozwiązanie umowy. Niestety spotkanie nie przyniosło rezultatów wiec zgłosił na policję, na drugi dzień sam sprzedawca przyjechał po auto oddał kasę i samochód zabrał. Oczywiście nie wnosi to nic do tematu bo uszkodzenia główne a części eksploatacyjne to dwie rożne formy. Ale to nie oznacza że u prywatnej osoby prawo nie obowiazuje #30 24 Jul 2018 18:47 Piotsztykiii Piotsztykiii Level 5 #30 24 Jul 2018 18:47 flux_capacitor wrote: Piotsztykiii wrote: Wydaje mi się, że kupujący ma prawo zwrócić samochód w ciągu 30 dni od daty zakupu, nie podając żadnej przyczyny. Mylisz się i to bardzo, nie ma takiego prawa w Polsce. Jeśli się z tym nie zgadzasz, to podaj podstawę prawną wraz z linkiem do stosownej rację, tylko mi się wydawało bo nie ma na to żadnej podstawy prawnej. Nie wiem skąd mi się to w głowie wzięło, ale tak jak pisałem, dwa razy autko zwróciłem i jeden kupujący również stwierdził, że mam prawo je zwrócić, a drugi rzekomo poszedł na Policje dowiedzieć się po czym auto przyjął. Wszyscy byliśmy w błędzie w takim razie. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

nie każda morda pasuje do forda